poniedziałek, 20 listopada 2017


"Wino"

Skrzywiona psychika
Sam o tym za bardzo
Nie wiem nic za bardzo 
Skoro nikt nie rozumie

Teraz kiedy jestem starszy 
Zacząłem rozumieć 
Jak to wszystko 
Jest nic nie warte 

Nic mnie tak już bardzo 
Nie dobija jak 
Ta nasza wspólna 
Codzienność 

Dociera to do mnie późno 
Widać też czasem myślę 
Jak się wielu myli 
Bo dobrze jest udawać

Biegam i słucham i myślę 
Taka kolejność dnia 
To wszystko mnie dobija 
Wiec do dna 

Gdy widzę co widzę 
Zapominam o tym co mam 
To dobija jak uczuć nie widać 
A to wszystko zanika 

To mnie dobija 
Szybki łyk wina 
Przemyślenia zostają
A każdy z nas co innego znajdzie 

W tej małej nie składnej prawdzie 


wtorek, 7 listopada 2017


"Nie wszystko takie same"

Marzyłem kiedyś o tym 
By zdobyć cały wszechświat 
Stać się jego panem 
Kierować nim tak jak umysł zapragnie 

Nie słuchać poleceń 
Które przychodzą nagle 
Słowa wypowiedziane z wiatrem 
Ulotnie jak ktoś zachce 

Ubrać to w barwy takie jak lubię 
Nie takie jak ktoś lubi 
Po prostu te własne 
Swoje takie ładne 

Wiatrem by stała się muzyka 
Niebo w kolorze graffiti 
Ulice pełne szczęścia a nie ciszy 
Domy spokojne 

Teraz im starszy 
Tym bardziej pewny jestem 
Że moje marzenia mają tylko


Inne ubranie 

Bo światem stały się góry 
Muzyka wiatrem 
Graffiti niebem 
Szczęście spacerem 
Spokój domem 

Marzenia swe małe zdobyłem 
Jakoś się spełniłem 
Jeszcze nie jedno spełnię 
A przybiorą tylko inne ubranie 

Malowane w te kolory 
Jakie lubię 
Nie takie jak ktoś lubi 
Po prostu te własne 
Swoje takie ładne 


czwartek, 2 listopada 2017


" Trud chwili za mgłą "


Większość po wódce to dotyka 
Mnie jakoś bez tego to chwyta 
Nawet gdy sen przybija 
Za dużo jednak się nie zmienia 

Trudne szczęście tak bywa 
Za bardzo nie ma co w to wnikać 
Nie których spraw się jak drzwi 
Po prostu nie zamyka

Czasem jakiś syf 
Musi wyjść z człowieka 
Nie ma na to rady 
Gdy się ma piękne plany 

Uśmiech na twarzy 
Dzień jakoś przeminie 
Zająć czas sobie trzeba 
Żeby nie myśleć o głupich rzeczach 

Przeszłość dotyka człowieka 
Tak ostatnio myślę sobie 
Jak by spróbować ponownie 
(....)

A potem niech się wali cały świat 
Czy może jednak przeżyć to co się ma 
Nie za mało się siły na to ma
Poleję jeszcze za kolejne szczęście 

W nieszczęście bo cichy głos opowiada 
Cały czas to samo powtarza 
Tego się nie widzi 
I mało się mówi o tym 

Kiedyś miałem piękny sen o Poznaniu 
Ten REM przeminął 
Jak zrozumiałem ile w tym wszystkim 
Jest niepotrzebnego kłamstwa 

Więc wybrałem ciszę 
Która nie pomaga 
Lecz zabija tak od środka 
Dobrze że nadal tak samo uśmiechnięty ja 

Po oczach widać 
Że sen by się przydał 
Taki długi i spokojny 
Jakże wieczny