środa, 2 marca 2016


"Płynę"

Wszyscy odchodzą 


Jak bym płynął statkiem 
I miał na nim 
Rozpięte żagle 

Wszyscy uciekają 
Jak bym trzymał bombę 
I miał nią 
Zabić istnień parę 



Czy aż tak straszę ludzi 
Że odchodzą ode mnie 
Nawet w tedy 
Gdy nic nie robię 

Może i robię 
Bo myślę, oddycham i czuję 
A może kroki stawiam 
Jak niewinny noworodek 

A psychika ma 
Jak podróż w nieznane 
Unoszę się ponad 
Swoim światem 

Chyba nikt tego nie zrozumie 
Jak unoszę się na fali 
W poszukiwaniu 
Tego jednego 

Nawet już morska cisza 
Nie koi moich nerwów 
Tak bardzo jestem tu sam 
Że mnie nawet tu nie ma 

Chyba wyglądam jak żagle 
Jak statek jakiś 
Ze ludzie odchodzą 
By jak ląd 

Nie znaleźć się na moim 
Horyzoncie 
Żeby tylko nie patrzeć 
I omijać mnie jak 

Skałę na wodzie 
Która rozbija każdy statek 
Na swej drodze 
I chwyta morski piasek 

Więc rozwijam żagle 
Łapie się za ster 
I płynę przez świat 
Który prze was 

Nigdy już 
Tak na prawdę 
Nie stanie się 
Moim światem 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz