"Muszę się kryć"
Zanim mnie skreślisz
I gdybyś nie istniała
Zabrał bym cię do raju
Bo wciąż za tobą tęsknie
Chodź bo chciałbym stąd uciec
Zapomnij mi to co złe
Bo rozpadam się
Bardzo proszę
Moja nadzieja umiera ostatnia
Choć jest byle jak
Ty mówisz mi że jestem mądry
No jakoś nie bardzo
Ale wspomnienia mam
Oddałem serce
Takie małe szczęście
Niby nic
Nie ma nic
Miałaś być tu ze mną
Będzie dobrze
Samotność boli
Pomożesz mi ?
Bądź ze mną
Jak słodkie cytryny
Choć nigdy już nie wróci
Nie potrafię powiedzieć więcej
Nosze ból w sobie
Inny niż wszystko
Znów cie nie ma
Nic naprawdę nic
Spadam
I odlatuje wysoko
Nie chce na to patrzeć
Wole próbować
Odnaleźć równowagę
Bo życie nie rozpieszcza
Przez kilka przeżyć
Poza granice
Na pewno nie zapomnę
To nie dla mnie