"Ach"
Coś się pozmieniało
Coś przeminęło
Szczerze to sam już nie wiem co
Choć szczęście mi dopisuje
Szkoda że wszystko jest lepsze
Gdy doza substancji spływa po przełyku
Przecież można pozazdrościć
Tyle zrobiłeś, a teraz możesz chwytać życie
Ostatni czas jakoś tego za bardzo nie widzę
Chyba dym z tlącego się papierosa przysłania
Wręcz zakrywa mi ten świat
Który dotychczas był taki beztroski
Ach
Jak by tak można było się cofnąć
W sumie to lepiej nie
Musiał bym w tedy bardziej zgłupieć
Żeby rozumieć to co mnie otacza
Choć nie umiem temu sprostać
Ale jakoś trzeba sobie radzić
Gdy się rodziliśmy nikt nie mówił
Że będzie łatwo
Ponad to nawet lubię wyzwania
Fajnie się tak pogrywa
Gdy w grę wchodzi stawka
Większa niż życie
Staram się dawać z siebie jak najwięcej
Człowiek na ocenę celującą
No tak skoro jestem na każde zawołanie
Jak sługa co pan mówi a ja wykonuję
Szkoda że przez wszystko
Dla ważnych mi osób nie mam nic
Nawet czasu mi braknie
A zwykłe przepraszam przez słowa praca
Chciałbym się raz zatrzymać
Choć na tą jedną krótką chwile i spojrzeć
Sobie samemu w twarz i mieć ten moment
Nawet na te nocne przemyślenia w stylu co dalej
Nawet nie pamiętam już co to sen
Nie chodzi tu o spanie
A o tą błogą fazę REM
Co załatwią sprawę myślenia o marzeniach
Życie jest piękne
Takie piękne
Że dla niedoszłego samobójcy
To chyba jest zbyt pięknie
Aż melodia pianina sama podgrywa do tańca
Nie będę pisać jak tu źle
I jak jest nie przyjemnie
Przecież wszyscy sami wiemy
Że życie to nie zabawa
Ale w berka to chyba można się pobawić
Jak za starych dobrych lat
...
Ach