środa, 7 października 2015


" Zastrzel mnie "

Proszę to jest ten dzień 
podejdź przecież witam cię serdecznie 
sam nawet wyciągam ręce 
nie wstydź się 

Mam już tego dość 
po co tu jestem 
żeby zadawać ból i cierpienie 
przecież może być piękniej 

Wszytko tracę 
jak by przelatywał mi piasek 
tak po prostu przez palce 
nie chce tu już tkwić 

Weź tylko złap za tę zimna stal 
naciśnij spust 
i krzyknij 
pall 

Przecież i tak nie mam czasu aby móc 
cokolwiek zrobić 
nawet nie mam czasu by uciec 
w krainę fantazji

Pozwól mi odejść sam nie mam 
siły by to wykonać 
ten krok do przodu 
jak na krawędzi kanionu 

Niech ten pocisk 
uleci w powietrze 
niech przetnie nić 
to tylko 356 metrów na sekundę 

A w sekundę tak wiele 
tak mnóstwo można zmienić 
nawet sił nie mam by uciekać 
nie mam siły 

Wal prosto w głowę 
chce już odejść i zapomnieć 
o wszystkim co się dzieje 
pragnę być wolnym 

Jak wiatr co liście unosi 
jak woda co płynie 
jak ogień co się pali w plasku 
jak ziemia co życie rodzi 

Wiec daj mi już odejść 
mam dość tego wszystkiego 
chce odejść w zapomnienie 
na zawsze lepiej niż na chwilę 

A teraz przyłóż tą lufę do głowy 
niech ludzie zobaczą jak mam 
w głowie nie po kolei 
i co w niej się rodzi 

Wiec proszę zastrzel mnie 
albo nie sam to zrobię 
sam oczekuje wiec sam to zrobię 
a teraz to robię 

jeden strzał i 
ginę